
O sobie: Choć z motocyklami związana jestem ponad 10 lat, zaczęłam jeździć dopiero w tym roku. Wcześniej jako plecak, od kilku ładnych lat jako wsparcie na torze dla narzeczonego. Moim znakiem rozpoznawczym są moje owczarki i głównie z nimi mogę być kojarzona, bo towarzyszą nam podczas każdego wyjazdu. Pierwszy raz na tor wyjechałam potrafiąc jedynie ruszyć i hamować. Nie jestem rozsądną motocyklistką, która najpierw robi prawo jazdy a dopiero później jeździ:) Ninja 250 wybacza bardzo dużo błędów i jest idealnym sprzętem dla początkujących. Żeby jeździć, trzeba jeździć, dlatego jeszcze nie raz będzie można mnie spotkać na nitce toru.






























